Obsługiwane przez usługę Blogger.

Pierwszy i miejmy nadzieję nie ostatni

>> poniedziałek, 10 stycznia 2011

Oto ja, niezbyt normalna prawie 27-latka, uwielbiam gotować a jeszcze bardziej uwielbiam jeść ;)
Na ostatnie urodziny dostałam książkę "Perfekcyjna Pani Domu" i taką właśnie postanowiłam zostać, zaczynając oczywiście od kuchni, nic nie poradzę że wolę to od szorowania fug szczoteczką do zębów albo innych dziwnych czynności. Jako że moje postanowienia noworoczne zbyt długo nie trwają, to postanowienie jest początkowo - styczniowe :)
Obiecuję więc sobie
po 1 regularnie gotować i zaraz po tym zmywać :)
po 2 zacząć w końcu robić przemyślane zakupy, a nie co mi się spodoba to siup do koszyka a potem leżą jakieś podejrzane kiełki w lodówce, albo inne dziwadła stoją  gdzieś na półce
po 3 przestać marnować jedzenie, bo owszem mam psy i kota ale większości rzeczy i tak nie mogę im dać i lądują w koszu
po 4 często sprzątać / zaglądać do ewentualnych zapasów i na bieżąco wykorzystywać to co zbliża się do terminu ważności
no i po 5 wytrzymać trochę dłużej niż zwykle z moim postanowieniem

Póki co zaczęłam zapisywać to co gotuję, oczywiście wodę na herbatę pomijam :) Gotuję najczęściej "z głowy", nawet jeśli mam na coś przepis to z reguły coś zmieniam, odejmuję, dodaję, jedynie przy pieczeniu ciast staram się trzymać przepisów, choć też nie zawsze, bo im więcej piekę tym więcej potrafię zrobić z głowy, tak na oko i raczej mi się to udaje. Nie jestem super kucharką i zdarzają mi się wpadki, ale jako że gotuję sama od kilkunastu lat to jednak coś w tej głowie zostaje chyba :) i nie potrzebuję dokładnych przepisów :) Chociaż pamiętam jak dawno temu zaczynałam to zupy wydawały mi się nie do ogarnięcia bo ile czego dać żeby wyszło jadalne, ehh kiedy to było.
A chęć do gotowania odziedziczyłam chyba po babci, zawsze kiedy się do niej nie pojechało było coś pysznego, a jak akurat nie było to momentalnie powstawało, to ciastka, to pieczony kurczak to makaron z czymś i ja też zawsze chciałam tak umieć, dostałam wtedy od babci książkę "nastolatki gotują" bodajże i to z niej zaczynałam naukę gotowania. Mam zresztą tą książkę do tej pory, zaczytaną, postrzępioną, trochę poplamioną, bo zdarzyło się że coś chlapnęło, została przede wszystkim jako pamiątka, ale również jako moja pierwsza książka kucharska w stale powiększającym się zbiorku. Bo poza tym że lubię gotować to lubię też czytać o jedzeniu, lubię czytać przepisy, takie tam małe zboczenie ;) Ale dość już o mnie, pora na nowy post w którym znajdą się już jakieś przepisy

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Durszlak.pl gotowanie

  © Blogger template Simple n' Sweet by Ourblogtemplates.com 2009

Back to TOP