Goferinios
>> czwartek, 10 marca 2011
Pożyczyłam od jeszcze-nie-teściowej gofrownicę, stała tak bidna i nabierała mocy dwa tygodnie, gofrownica oczywiście ;) Gdzieś w otchłaniach netu znalazłam przepis, oczywiście spisałam tylko składniki i zapamiętałam że mowa była o pianie z białek, chyba ;)
GOFRY
- 160 g mąki
- 270 ml mleka
- 1,5 łyżki cukru pudru
- szczypta soli
- 50 g stopionego masła
- 2 jajka
Pianę z białek ubiłam ze szczyptą soli. Resztę składników zmiksowałam i dodałam pianę, delikatnie wymieszałam łyżką. Wlewałam do gofrownicy rozgrzanej na maxa i piekłam po ok 6 minut.
Z tego co czytałam to gofrownica powinna mieć min 1200 W, ta ma 700 i gofry wyszły idealne, jak te z budki :)
To było wczoraj a dziś goferki które zdążyły już zmięknąć podgrzewałam po 2 minuty w tosterze, oczywiście świeże lepsze, ale takie odgrzane też niczego sobie :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz