Głodomorek
>> środa, 2 marca 2011
Dopadł mnie jakiś głodomorek, mogłabym jeść i jeść, bez przerwy i cokolwiek. No dobra może nie cokolwiek :) Ale jedzenie mnie prześladuje, a na dodatek Ł przechodzi na dietę więc raczej nie powinnam chrupać mu paluszkami przy uchu. Ehh życie to jednak jest ciężkie :)
A wracając do Ł to chciałby taką zmodyfikowaną dietę dukana - tzn bez podziału 2 fazy na białka i białka + warzywa, mają być cały czas białka + warzywa, a jak on na dietę to i ja w sumie, nie będę przecież gotowała podwójnie. Ale dieta to może od weekendu dopiero, na razie nie było nam po drodze do sklepu żeby dokonać niezbędnych zakupów.
A dziś w miarę szybki obiad, zupka o której nie warto nawet wspominać - z mrożonki na kostce rosołowej ;) Pyszna co prawda, ale niezbyt oryginalna, za to na drugie danie coś zdecydowanie wartego opisania:
Mintaj jest przynajmniej wg mnie bardzo smaczny więc nie potrzebuje nie wiadomo jakich przypraw, nie dodałam nawet cytrynki bo nie chciało mi się już zrobić tych kilku kroków do lodówki i tak było super i wszystkim zainteresowanym smakowało ;)
1 komentarze:
Sama sobie jestem winna, prawda? Przecież poza samym chceniem ryby mogłam jeszcze chcieć ją przyrządzić.. A tak? A tak muszę obejść się smakiem i popodglądać Cię jak smacznie dziś gotowałaś.
Prześlij komentarz