Zaległości, zaległości...
>> środa, 16 lutego 2011
Powoli zwalczam lenia pisarskiego, dziś ogarnęłam zdjęcia i wrzucę kilka zaległych smakołyków. Poza tym zaczęłam znowu kupować pieczywo a nie piec, pora zrzucić trochę "zapasów" przed wiosną, a piekąc pochłaniałam chyba trochę za dużo ;)
Zaczniemy więc od dietetycznego "dukanowego" śniadanka, dieta co prawda od dawna jest już wspomnieniem ale zostało mi parę smaczków z których nie zamierzam rezygnować ;)
OTRĘBOWY "OMLET" Z SERKIEM WIEJSKIM
- 3 łyżki otrębów
- 2 jajka
- 1/4 szklanki mleka
Wszystko mieszamy i smażymy z obu stron na małym ogniu na suchej teflonowej patelni. Na wierzchu układamy serek wiejski wymieszamy z posiekanym kawałkiem ogórka, rzodkiewką i plasterkiem wędliny drobiowej.
Później było już mniej dietetycznie - wieczór spędzałam ze znajomymi i obiecałam dostarczyć coś do pochrupania.
MINI PIZZE
- 400 g mąki pszennej
- 100 - 150 g mąki żytniej razowej typ 2000
- łyżeczka soli
- łyżka oliwy
- 3/4 szklanki ciepłej wody
- 50 g świeżych drożdży
- ulubione dodatki, u mnie: śmietana+boczek+cebulka, przecier pomidorowy+wędlinki+oliwki+ser żółty
Składniki na ciasto zagniotłam i odstawiłam na godzinę w ciepełko do wyrośnięcia. Po tym czasie podzieliłam je na 10 części, z każdej ugniotłam kulkę którą następnie rozpłaszczałam na placuszek, tworząc przy okazji lekko podniesiony rant. Obłożyłam dodatkami i wrzuciłam do pieca na 20 minut.
KRUCHE ROGALIKI Z DŻEMEM
- 500 g mąki pszennej krupczatki
- kostka margaryny
- 1/2 szklanki cukru
- 2 jajka
- marmolada z róży
Do miski przesiałam mąkę, dodałam posiekane masło i resztę składników (bez marmolady), zagniotłam szybko ciasto, odłożyłam je na pół godziny do lodówki. W tym czasie robiłam pizzę - nie jest to niezbędna część ;)
Po wyjęciu z lodówki ciasto podzieliłam na dwie części i rozwałkowałam na koła, każde pokroiłam na 12 części (tak jak kroi się pizzę), na szerszy koniec każdego trójkąta nałożyć po łyżeczce marmolady, zwinąć i układać po 12 szt na blasze wyłożonej papierem. Wstawić do pieca nagrzanego do 200 stopni i piec 20-30 minut do lekkiego zrumienienia, moje spiekły się trochę za bardzo :) Upieczone rogaliki przełożyć do stygnięcia na kratkę i jeszcze ciepłe posypać cukrem pudrem.
0 komentarze:
Prześlij komentarz